Streszczenie Zbrodnia i Kara Część VI w formacie pdf, do ściągnięcia na dysk. Raskolnikow na kilka dni stracił kontakt z rzeczywistością. Nie bardzo wiedział co się z nim działo. Zachowywał się jak obłąkany. W krótkich chwilach świadomości przypominał sobie wydarzenia ostatnich dni. Przypominał sobie o Świdrygajłowie i o Powieść Dostojewskiego "Zbrodnia i kara" została napisana po innych arcydziełach - "Obrażeni i ranni", "Notatki z martwego domu" były preludium do bardziej imponującej książki. Początkowo prace miały stać się małą historią, ale Dostojewski, głęboko w duszy wymyślonego bohatera, podniósł złożone kwestie moralne i etyczne Zbrodnia i kara – Część II – Rozdział VII. Gdy dotarł do zbiegowiska zobaczył, że jego przyczyną jest wypadek. Ofiarą był Marmieładow, jego niedawny towarzysz z szynku. Po pijanemu dostał się on pod koła powozu i teraz leżał nieprzytomny na bruku. Żył jeszcze, choć był w ciężkim stanie. Temat 45. „Zbrodnia i kara” – przeklęte problemy. Zastanowię się do postawienia sobie jakich pytań prowokuje lektura „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego. Przeczytaj lekcję z Epodręcznika. Typ materiału: Lekcja z Epodręcznika. Zobacz wypowiedź prof. Jana Hartmana. Typ materiału: Materiał multimedialny Zintegrowana Platforma Edukacyjna. Strona główna „Prosty rachunek” Rodiona Raskolnikowa i „racje serca” Soni. Konflikt wartości w „Zbrodni i karze” Fiodora Dostojewskiego. Powrót. „Prosty rachunek” Rodiona Raskolnikowa i „racje serca” Soni. Konflikt wartości w „Zbrodni i karze” Fiodora Dostojewskiego. Scenariusz Pierwszym z nich jest zbrodnia, która dotyczy morderstwa lichwiarki oraz Lizawiety Iwanownej, która była świadkiem zdarzenia, oprawcą był Rodion Raskolnikow. Drugim zaś motywem była kara, której dobrowolnie poddał się Rodion, składając zeznania na policji oraz odbywając ośmioletnią katorgę na Syberii. 6WlM. Rozprawka - "Zbrodnia i kara", wewnętrzna przemiana RaskolnikowaNiemal nic na świecie nie pozostaje wiecznie w tej samej postaci, w jakiej powstało lub się zrodziło. Każda istota w końcu podlega zmianom, które potrafią diametralnie przeobrazić dowolny aspekt jej dotychczasowej egzystencji. Najbardziej fascynującymi z przemian są te natury psychicznej, będące nieodłączną częścią życia ludzi. Nie tworzą się one z samych siebie, lecz są wynikiem różnych bodźców. Mogą to być przełomowe wydarzenia i sytuacje, jak również pozornie błahe momenty, czyjeś słowa, Soplica charakterystykaJacek był znanym w okolicy młodzieńcem. Wszyscy cenili jego odwagę, poczucie humoru i umiejętność prowadzenia walki. Władanie szabla nie miało dla niego żadnych tajemnic, celnie strzelał także ze strzelby. Trudo więc dziwić się, że ten przystojny młodzieniec cieszył się nie tylko przyjaźnią i podziwem mieszkańców Soplicowa, ale i względami wszystkich kobiet w okolicy. Mimo zawadiackiego usposobienia i częstego uczestnictwa w przeróżnych zabawach, Jacek nie był lekkoduchem. Zapałał szczerym, gorącym i prawdziwie głębokim uczuciem do pięknej Ewy, córki tutejszego i karaOpisy wielkich miast pojawiały się w prozie realistycznej na przestrzeni XIX wieku w utworach wielu słynnych pisarzy. Chciałabym na podstawie dwóch utworów Fiodora Dostojewskiego „zbrodnia i kara” i Bolesława Prusa „lalka” zaprezentować jak zostały opisane wielkie miasta i jakie pełniły znaczenie w ówczesnych czasach. W literaturze motyw miasta zaistniał w epoce oświecenia. Miasto uosabiało wszystko co złe, wynaturzane, było miejscem zepsucia i degeneracji moralnej. Akcja powieści Dostojewskiego toczy się w Petersburgu - stolicy Imperium zbrodnię można usprawiedliwić? Rozważ na przykładzie czynów bohatera powieści F. Dostojewskiego: Zbrodnia i kara. Wesprzyj się przykładami z historii i swojego życiaLudzie, którzy zrobili coś złego, mają zwykle skłonność do usprawiedliwiania swojego czynu. Często twierdzą, że w istocie chcieli dobrze, że mieli uczciwe intencje. Tłumaczą się szczególnymi okolicznościami, które sprawiły, że musieli postąpić niezgodnie z podstawowymi zasadami etyki. To im pomaga uspokoić sumienie. Ale czy to wystarczy, by zmazać ich winę? Czy szczególne okoliczności mogą usprawiedliwić postępowanie sprzeczne z podstawowymi zasadami etyki? Czy mogą one całkowicie zwolnić sprawcę od odpowiedzialności? Odpowiedź na te pytania wydaje się być bardzo trudna ale prawda jest taka, że żaden człowiek nie może podnieść ręki na drugiego przemianę wewnętrzną, jaka dokonała się w Raskolnikowie. Wykorzystaj w tym celu wnioski z interpretacji podanych fragmentów i znajomość całego utworu Fiodora Dostojewskiego Zbrodnia i ,,Zbrodnia i kara ’’ Fiodora Dostojewskiego nazywanego „ ojcem nowoczesnej analizy psychologicznej” jest przykładem dziewiętnastowiecznej powieści psychologicznej. Autor przybliża czytelnikowi postać głównego bohatera, analizując jego postępowanie jako jednostki wybitnej, która daje sobie prawo do dokonania zbrodni w imię społecznego dobra. Raskolnikow dzieli się swoimi przemyśleniami na temat prawa do popełnienia zbrodni w artykule ,, O zbrodni ‘’, którą publikuje w czasopiśmie ,, Słowo Periodyczne ‘’. Uważa, że jednostka wybitna, która postępuje w imię idei postępu, nie jest zobowiązana liczyć się prawami moralnymi oraz nakazami sumienia. Strona 1 z 2Zadanie maturalne: Dlaczego Raskolnikow zabił Alonę Iwanownę? Czy jego idea zbrodni usprawiedliwionej się potwierdziła? Odpowiedz na pytania, analizując załączone fragmenty powieści Fiodora Dostojewskiego Zbrodnia i kara oraz wykorzystując znajomość całego utworu. Zadanie maturalne, które ma posłużyć maturzystom do przygotowania się do pisemnej części matury z polskiego na poziomie podstawowym, na której wymagana jest umiejętność pisania dobrego wypracowania maturalnego (najlepiej: rozprawki, eseju) opartego na analizie załączonego do tematu fragmentu lektury (epika, dramat) lub wiersza. Zadanie to może również przydać się do zwykłego powtórzenia wiedzy o tekście, epoce. Nie wymaga pomocy nauczyciela ponieważ klucz odpowiedzi jest dołączony do zadania maturalnego. Podstawą dla opracowania tego zadania maturalnego były częściowo zadania maturalne stworzone przez CKE na potrzeby matury z języka polskiego. Matura 2012 Dlaczego Raskolnikow zabił Alonę Iwanownę? Czy jego idea zbrodni usprawiedliwionej się potwierdziła? Odpowiedz na pytania, analizując załączone fragmenty powieści Fiodora Dostojewskiego Zbrodnia i kara oraz wykorzystując znajomość całego utworu. Fiodor Dostojewski: Zbrodnia i kara - fragmenty do zadania maturalnego Zbrodnia i kara, fragment I Prawie tuż koło niego, przy drugim stoliku, siedzieli: student, którego wcale nie znał i nie pamiętał, oraz młody oficer. Właśnie skończyli partię bilardu i zasiedli do herbaty. Wtem usłyszał, że student mówi oficerowi o lichwiarce Alonie Iwanownie, wdowie po urzędniku, i podaje mu jej adres. Już samo to wydało się Raskolnikowowi jakieś dziwne: właśnie wraca stamtąd, a ci o niej gadają. [...] – Świetna baba – prawił – zawsze można u niej dostać pieniędzy. Bogata jak Żyd, potrafi od razu dać [...] pięć tysięcy, ale nie wzgardzi też rublowym zastawem. Dużo naszych kolegów tam bywa. Tylko że to okropne ścierwo… I jął opowiadać, że jest zła, ma muchy w nosie,1 że wystarczy przegapić termin o jeden dzień, a zastaw przepada. Daje czterokrotnie mniej, niż rzecz jest warta, a zdziera siódmą skórę,2 żąda po pięć, ba, po siedem procent miesięcznie, itd. [...] – Słuchaj, wiesz, co ci powiem? Ja bym tę przeklętą starą babę zabił i obrabował, i bądź pewien, że zrobiłbym to bez najmniejszych wyrzutów sumienia – dodał student z zapałem. Oficer znów parsknął śmiechem, a Raskolnikow drgnął. Jakie to dziwne! – Pozwól, chcę ci zadać jedno pytanie na serio – gorączkował się student. – Przed chwilą zażartowałem, naturalnie, lecz pomyśl: z jednej strony – głupia, bezmyślna, nic nie warta, zła, chora baba, nikomu niepotrzebna, owszem, szkodliwa, która sama nie wie, po co żyje, a która jutro i tak wyzionie Rozumiesz? Rozumiesz? – No tak, rozumiem – odparł oficer, bacznie się wpatrując w swego podnieconego towarzysza. – Słuchaj dalej. Z drugiej strony – młode, świeże siły, ginące bez wsparcia, i to tysiącami, i to na każdym kroku! Sto, tysiąc dobrych poczynań można wesprzeć i zrealizować za pieniądze tej staruchy, które się zaprzepaszczą w klasztorze! Setki, może tysiące ludzkich istnień dałoby się skierować na właściwą drogę; dziesiątki rodzin ocalić od nędzy, rozkładu, zguby, od rozpusty, od wenerycznych szpitali – i to wszystko za jej pieniądze, z tym że następnie poświęcisz się służbie dla całej ludzkości, dla dobra powszechnego: jak sądzisz, czy tysiące dobrych czynów nie zmażą jednej drobniutkiej zbrodni? Za jedno życie – tysiąc żywotów uratowanych od gnicia i rozkładu. Jedna śmierć w zamian za sto żywotów – przecież to prosty rachunek! Zresztą, co waży na ogólnej szali4 życie tego suchotniczego5, głupiego i złego babsztyla? Nie więcej niźli życie wszy, karalucha, a mniej, bo to sekutnica6 szkodliwa. [...] – Przemawiasz teraz jak orator,7 lecz powiedz mi po prostu, czy ty byś sam zabił tę starą, czy nie? – Ma się rozumieć, że nie! Ja obstaję za słusznością...8 Nie o mnie tu idzie… Zbrodnia i kara, fragment już wchodził do pokoju [Porfirego Pietrowicza]. Za nim, ze zmienioną, wściekłą twarzą, czerwony jak piwonia, olbrzymi i niezgrabny, wszedł skonfundowany9 Razumichin. – Przypomniał mi się teraz, a zresztą i dawniej mnie to interesowało, pewien pański artykulik: O zbrodni… czy jak to tam było u pana, zapomniałem tytułu, nie pamiętam. [...] – Skąd się pan dowiedział, że to mój artykuł? Podsygnowany10 był jedną literą. – Przypadkowo i dopiero przed paru dniami. Przez redaktora; znam go osobiście… Bardzo się zainteresowałem. Cała rzecz w tym, że podług artykułu pana Raskolnikowa wszyscy ludzie dzielą się rzekomo na „zwykłych” i „niezwykłych”. Zwykli powinni żyć w posłuchu i nie wolno im przekraczać praw, a to dlatego, uważasz, że są zwykli. Niezwykli zaś mają prawo do wszelkich zbrodni i wykroczeń, mianowicie dlatego, że są niezwykli. – U mnie jest niezupełnie tak – zaczął [Raskolnikow] prosto i skromnie. – Przyznaję zresztą, że pan wyłożył moją myśl prawie ściśle, a może nawet i zupełnie ściśle... Zachodzi tylko ta różnica, że bynajmniej nie nastaję, jakoby ludzie niezwykli koniecznie musieli11 i obowiązani byli wyczyniać wszelkie łotrostwa, jak pan to nazwał. Sądzę nawet, że takiego artykułu nie ogłoszono by drukiem. Po prostu napomknąłem, że człowiek„niezwykły” ma prawo… właściwie nie prawo urzędowe, tylko sam sobie może w sumieniu pozwolić na przekroczenie… niektórych zapór, i to jedynie w razie, gdy tego wymaga urzeczywistnienie jego idei (niekiedy może zbawiennej dla całej ludzkości). Co się zaś tyczy mego podziału ludzi na zwykłych i niezwykłych, zgadzam się, że jest on trochę dowolny. Wierzę tylko w swoją myśl zasadniczą. Polega ona na tym, że ludzie podług prawa przyrody dzielą się o g ó l n i e na dwie klasy: na klasę ludzi niższych, będących, że tak powiem, materiałem, który służy wyłącznie do wydawania na świat sobie podobnych, oraz na ludzi właściwych, to znaczy posiadających dar czy talent, który im pozwala wygłosić n o w e s ł o w o. Oczywiście podklas jest tu bez liku,12 ale znamiona wyróżniające obu klas są dość ostre: klasa pierwsza, czyli materiał, to ogólnie biorąc ludzie z natury zachowawczy, przykładni, ulegli i swą uległość miłujący. Uważam też, że powinni być ulegli, bo do tego są przeznaczeni i nie ma w tym nic zgoła, co by ich poniżało. Ludzie należący do drugiej klasy – wszyscy przekraczają prawo, są burzycielami albo są do tego skłonni, zależnie od uzdolnień. Przestępstwa tych ludzi, naturalnie, są względne i wielorakie; najczęściej domagają się oni w najróżnorodniejszych wystąpieniach zniszczenia istniejącego stanu w imię lepszego. Lecz jeśli takiemu człowiekowi dla ziszczenia13 jego idei wypadnie stąpać choćby po trupach, przez krew, to sądzę, że może on wewnętrznie, w zgodzie z sumieniem, zezwolić sobie nawet na pochód poprzez krew – co zresztą zależy od tej idei i jej rozmiarów, proszę to sobie Tylko w tym znaczeniu mówię w swym artykule o ich prawach do zbrodni. Fiodor Dostojewski, Zbrodnia i kara, Warszawa 1977 1 mieć muchy w nosie – złościć się, zwykle bez powodu. 2 zdzierać siódmą skórę – wyzyskiwać, brać za coś zbyt wysokie opłaty, wysokie ceny. 3 wyzionąć ducha – umrzeć. 4 waży na ogólnej szali – ma znaczenie dla całego społeczeństwa. 5 suchotniczy – gruźliczy (suchoty – gruźlica). 6 sekutnica – kłótliwa, dokuczliwa kobieta, złośnica. 7 orator – człowiek wygłaszający przemówienia, umiejący przemawiać publicznie, mówca. 8 ja obstaję za słusznością – chodzi mi o słuszność oceny postępowania skonfundowany – zmieszany. 10 podsygnowany – podpisany. 11 nie nastaję, jakoby […] musieli – nie uważam, że muszą. 12 bez liku – wiele. 13 ziszczenia – zrealizowania, urzeczywistnienia. 14 zakonotować – Nałkowska, Granica, Wrocław 1971 W Teatrze im. Ludwika Solskiego trwają przygotowania do premiery spektaklu „Zbrodnia i kara” według powieści Fiodora spektaklu jest Maciej Podstawny, którego do współpracy zaprosiła dyrektor artystyczna tarnowskiego teatru, Matylda Baczyńska, grająca rolę Soni. W postać Raskolnikowa wcielił się Kamil reżysera i aktorów praca nad przedstawieniem stała się okazją do wielu przemyśleń i, jak przyznaje Matylda Baczyńska, byliby szczęśliwi, gdyby widz po wyjściu ze spektaklu nadal o nim myślał.– Wiedziałam, że Maciej będzie starał się zrobić, stworzyć taki spektakl, który pozwoli każdemu zrozumieć historię, którą opowiada. Bardzo będziemy szczęśliwi, jeżeli widz po wyjściu ze spektaklu będzie dalej o nim myślał i zastanawiał się nad tym, co zobaczył. I myślę, że każdy będzie w stanie w jakiś sposób, nie wiem, czy odnaleźć siebie dosłownie w tym spektaklu, ale na pewno pomyśleć o tematach, które dotykają nas „Zbrodni i kary” będzie miała miejsce na Dużej Scenie tarnowskiego teatru w niedzielę 25 kwietnia o godz. 19-tej. W „Zbrodni i karze” zbrodnia stała się czynnikiem degenerującym człowieka, niszczącym go. Raskolnikow uważa się za jednostkę, wybitną, a co za tym idzie, ma prawo do niekonwencjonalnych działań np. do zbrodni, tak jak Napoleon, który w Paryżu kazał strzelać do bezbronnego tłumu. W imię tego Raskolnikow dokonuje zbrodni na lichwiarce Alonie a następnie na jej siostrze Lizawietcie, która przypadkowo pojawiła się w mieszkaniu. Rabuje kilka drobiazgów i ucieka. Potem załamuje się psychicznie. Okazało się jednak, że jest jednostką zwyczajną a nie tak jak myślał wybitną. Rodion popełnia zbrodnię ideową i zbrodnię pospolitą. Chce złamać prawo, chce żyć jak Napoleon, chce być wielki w samotniczym wysiłku popełnienia bezprawia. W wybranych przeze mnie przykładach literatury wysokiej motyw zbrodni stanowi niejako pretekst do ukazania wewnętrznych przeżyć i rozterek bohaterów. I zbrodniarz, i motyw zbrodni znane są od początku. To co analizuje czytelnik powieści popularnej i to, na czym skupia się autor w literaturze wysokiej jest gotową informacją. Raskolnikow po popełnieniu zabójstwa odczuwa strach i własną słabość. Jest przerażony, półprzytomny, męczy się, popada w psychozę. Wszystko to staje się dla niego trudne, a po zabójstwie kilka dni jest nieprzytomny, myśli nawet o tym czy nie przyznać się do winy. Męczą go senne koszmary, ma gorączkę i majaczy. Cierpienie kończy się dopiero wtedy, gdy przyznaje się do winy i ponosi karę. Karą za popełnione zbrodnie jest zesłanie. Raskolnikow, zabijając lichwiarkę i jej siostrę, chce udowodnić, że jest nadczłowiekiem, stojącym ponad prawem i moralnością. Jego idea była jednak fałszywa. Bohater ma wyrzuty sumienia, poczucie winy za popełniony czyn. Za swoje zbrodnie musi ponieść pełną odpowiedzialność – przyznaje się do winy i zostaje zesłany na katorgę. W „Zbrodni i karze” dom, a właściwie pokój, Rodiona był nazywany przez jego matkę trumną, jest małą izdebką do której trudno się zmiecie. Jest to dla niego miejsce smutne, przygnębiające, a gdy popełnia zbrodnie przeraża go. Początkowo właśnie tutaj chce ukryć ukradzione rzeczy, to właśnie tutaj po dokonaniu zbrodni leży nieprzytomny. Dom ten jest symbolem trumny jego idei, uczuć i wrażliwości. Gdy postanawia przyznać się do winy, odchodzi z niego na zawsze. Również we własnym domy została zamordowana lichwiarka Alona i Lizawietta. Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/lalkavxm/domains/ on line 399 We wstępie do polskiego wydania powieści z 1998 roku możemy przeczytać: „Dostojewski w «Zbrodni i karze», podobnie jak i w późniejszych swoich powieściach, nie tyle rozwiązuje problemy, co je formułuje. Z rzadko spotykaną pasją tropi fałsz i odsłania ryzyko rozwiązań pozornych, demaskuje prawdy pseudooczywiste, jak na przykład ta, że postęp wymaga ofiar, że godziwy cel uświęca środki, że przyszła harmonia zrównoważy zbrodnie historii, a upragniona pomyślność materialna wyczerpie aspiracje człowieka i wyeliminuje jego «przeklęte problemy» egzystencjalne” (D. Kułakowska, „Fenomen Dostojewskiego” [w:] F. Dostojewski „Zbrodnia i kara”, Warszawa 1998, s. 10). Właśnie te elementy decydują o ponadczasowej i uniwersalnej wymowie powieści wielkiego rosyjskiego pisarza. Na kartach „Zbrodni i kary” znajdziemy wiele tak zwanych „odwiecznych pytań” ludzkości. Pojawiają się tu między innymi takie zagadnienia jak sens życia, istnienie Boga, niesprawiedliwość społeczna, słabość człowieka, różnorodność systemów wartości, ponoszenie konsekwencji własnych czynów, odpowiedzialność za swoje życie, egzystencja w społeczeństwie, alienacja jednostki i wiele innych. Chociaż Dostojewski nie starał się nikomu narzucać swoich poglądów, to wymowa utworu jest wybitnie prochrześcijańska. Zauważa to również Danuta Polańczyk: „Postawa zbrodniarza, który odszedł od Boga i przez grzech, a potem pokutę, do Niego wraca jest swoistym drogowskazem dla innych wątpiących, ,jest również przyznaniem słuszności takiej hierarchii wartości, która zasadza się na przykazaniach dekalogu. «Nie zabijaj! » wiąże się wyraźnie z prospołeczną postawą miłości bliźniego” (D. Polańczyk, „«Zbrodnia i kara» Fiodora Dostojewskiego”, Lublin 2005, s. 45). Dużo bardziej uniwersalne są już wątki związane z moralnością w kontekście prawa naturalnego (nazywanego też boskim) i pozytywnego (utworzonego przez człowieka). Do najważniejszych przesłań „Zbrodni i kary” w tym kontekście należy zaliczyć fakt, iż żadna zbrodnia, a zwłaszcza tak okrutna jak morderstwo z premedytacją, nie może być popełnione w imię jakiejkolwiek idei, nawet jeśli przez to sytuacja ogółu społeczeństwa miałaby się poprawić. W tym przypadku konieczne jest poszanowanie zarówno prawa naturalnego i pozytywnego, które jasno głoszą, że pozbawienie życia drugiej osoby to najcięższe przestępstwo. Ponadto nikt nie powinien uważać się za jednostkę wielką, doskonalszą, lepszą niż pozostałe, ponieważ wszyscy jesteśmy tacy sami w oczach Boga (prawo boskie uważa pychę za jeden z grzechów śmiertelnych). strona: - 1 - - 2 -Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij

zbrodnia i kara znaczenie imion