Icon, czyli innowacyjne leczenie zębów żywicą. Stomatologia. Icon – infiltracja zębiny przy użyciu płynnej żywicy – to jedna z najnowocześniejszych metod leczenia próchnicy początkowej i usuwania przebarwień. Choć pełna nazwa zabiegu Icon brzmi dość skomplikowanie, sama procedura nie należy do najtrudniejszych. Wizyta w gabinecie stomatologicznym często wywołuje u dzieci lęk. To bardzo ważne, aby od najmłodszych lat zachęcać je do odwiedzania dentysty i pomag Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies . To bardzo mylny pogląd. Każdy ząb mleczny musi się znajdować w jamie ustnej dziecka przez odpowiedni czas. W województwie kujawsko-pomorskim na wizytę u ortodonty czeka się nawet 4 lata. Lekarzy tej specjalności jest mało, coraz mniej podpisuje kontrakty z NFZ – czytamy w toruńskiej „Gazecie Wyborczej”. Na tym ostatnim jest w ulotce uwaga że w przypadku znieczulenia np. u stomatologa należy go poinformować o stosowaniu tego leku. Więc poinformowałem ale stomatolog jest zielony w tym temacie i odesłał mnie do kardiologa. A do kardiologa tak szybko się nie dostanę a ząbek boli.Może ktoś mi coś poradzi. Znieczulenie to Xylonor 3% z Na szczęście nie miałam akcji takiej,że musiałam z nia do dentysty na g***** Ale nie ma tez sensu chuchać i dmuchać na dziecko, bo tylko gorzej będzie. do dentysty trzeba i tyle. www no to sie ciesz, ze masz cudowne dziecko, grzecznie wspolpracujace u dentysty, ale nie kazdy ma tyle szczescia. I niekoniecznie jest to wina rodzicow, straszacych dziecko dentysta, wiele dzieci naprawde chce wspolpracowac, stara sie z calych sil, ale im nie wychodzi, bo strach jest silniejszy od dobrej woli. Rm93vu. Pierwsze wizyty u dentysty były trudne i Łu nie chciała otworzyć buzi. Pamiętam jak zapłaciłam, przytuliłam, powiedziałam że jest ok, zakodowałam, że przed południem to zły czas, bo ona się lepiej czuje wieczorem i pooddychałam, żeby nie panikować, że już nigdy nie zrobimy tych zębów. Potem było spoko, przychodziłyśmy, robiłyśmy po jednym zębie, Łucja dostawała zabawkę i wychodziła zadowolona. Dzisiaj jechałam na luzie, bo przecież już miałyśmy doświadczenie. Jak usiadła na mnie, poczułam jak się spina, objęłam ją i czułam pod dłonią łopoczące serduszko. – Coś się stało? Ciałko Ci się spięło? – Boję się. – Ok, to ok się bać. Ludzie często się boją u lekarzy. – No ale się boję. – Czego? – Nie wiem… – Myślisz sobie coś czy ciałko się boi? – No. Ciałko. -. Ok Czasem tak jest, że nawet jak głową się wie, że – nie trzeba się bać, to ciałko i tak się boi. -Mhm. – mówi Łu, jej serduszko ciągle bije mega szybko – Agdzie w środku się boisz? – pokazuje mi palcem na brzuch – Ok. To może trochę uspokoimy ten strach? – Weźmiesz głęboki oddech noskiem? – bierze – a możesz teraz go wysłać i ciepło do tego miejsca? Może zrobi mu się lepiej? – Mhm. – Jeszcze raz? – Mhm… – robi kilka wdechów i powoli wypuszcza powietrze. – Lepiej? – Tak. Mamo. Boję się przez ten płyn. – pokazuje na psikacz, którym przed chwilą dentysta czyścił przyrządy. – Ach, to nie jest nic złego, ten płyn zabija bakterie i wirusy, żeby narzędzia były czyste. – On robi, że się boję. – olśniewa mnie wtedy. Przypomina mi się jak od feralnego pobrania krwi, gdy miała rok, bała się przychodni i jak już zaczęła mówić, to mówiła, że to przez to, jak tam pachnie. – Chodzi o zapach? -! Tak – Ok. Kojarzy Ci się z pobieraniem krwi, co? – Tak Ono bardzo boli, strasznie mnie bolała ręka. – No to na szczęście dzisiaj tego nie robimy. U dentysty jest trochę łatwiej, nie? -. Tak – czuję, że już się rozluźniła i jej serce bije wolniej. – ale jeszcze trochę się boję. – Ok. Pomoże Ci jak będziesz pamiętać, że jak Cię zaboli, to podniesiesz rękę i pan przestanie? – Albo jak mi będzie bardzo nie miło. – Dobra – śmieje się dentysta i nawet zapomina o gadaniu o zabawce, która według niego jest najwyższą dziecięcą motywacją. Strach nie siedzi w głowie i rzadko można mu coś wytłumaczyć. Można go usłyszeć, zrozumieć i przytulić, można złapać do niego dystans. Rzadko budzą go „racjonalne argumenty”, częściej są to rzeczy, których inni mogą nie zauważyć – zapach, obraz, dźwięk, jakąś z pozoru błaha rzecz, która alarmuje mózg. A kiedy ma się sześć lat, to może być duży alarm i właśnie wtedy potrzeba kogoś, kto pomoże sobie z tym poradzić, kogoś kto sam jest spokojny. Mi w tym spokoju pomaga skupienie się na tej chwili, nieprzejmowanie się co myśli dentysta, niemyślenie co-będzie-jak-się-nie-uda i wiara w to, że ona serio chce to ogarnąć, tylko po prostu się boi. I piękne doświadczenia tego ile razy ten strach przekroczyłyśmy. Czasem myślę o dniu, w którym pierwszy raz weszła na skałkę do wspinania w parku i o jej zadowolonej minie. I krok po kroku idziemy do przodu. 2 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 6908 Zarejestrowany: 19-05-2009 21:14. Posty: 195 IP: Poziom: Maluch 16 lutego 2011 21:53 | ID: 419976 Witam!Wiele się mówiło na forum,o pierwszych wizytach dzieci u stomatologa,i właśnie chcialabym sie wybrac z synem na takie związku z tym moje pytanie,czy może Pan polecic jakiegos specjaliste w Olsztynie ktory dobrze zaopiekuje się takim trzylatkiem?Powiem szczerze,nie wyobrażam sobie dziecka ktore grzecznie daję sobie zaplombowac badz sprawdzic uzebienie,a może sie o poradę. Z góry dziekuje. 1 Zarejestrowany: 14-02-2011 12:44. Posty: 12 17 lutego 2011 11:13 | ID: 420441 Witam serdecznie, wizyty z maluchem u dentysty warto zacząć jak najwcześniej, żeby wyrobić w dziecku przekonanie, że jest to coś całkowicie naturalnego. To, jak dziecko współpracuje z lekarzem, zależy w największym stopniu od jego nastawienia. Ważne jest, aby dziecka już na samym początku nie ustosunkowywać negatywnie, nawet czasem nieświadomie nie zaszczepiać w nim przekonania, że wizyta u dentysty wiąże sie z jakimiś nieprzyjemnościami lub nie przenosić na nasze dziecko naszych lęków czy złych doświadczeń związanych z leczeniem. Przyjmowałem raz kobietę, która przyszła do mnie z swoim dzieckiem i w gabinecie powiedziała do dziecka: "Kochanie ja wiem, że to jest nieprzyjemne, ale otwórz buzię". I nim dziecko zdążyło się przekonać czy siedzenie na fotelu i pokazywanie ząbków jest przyjemne czy nie, już otrzymało informacje od największego dla niego autorytetu- mamy, że jakie to jest . Pierwsza ważna sprawa: proszę wybrać dentystę, który ma doświadczenie w leczeniu dzieci, będzie on wiedział jak do dziecka podejść, zachęcić, po prostu jak się zachowywać przy małych pacjentach. Po drugie warto wybrać gabinet przygotowany na przyjmowanie małych pacjentów, takie gabinety często mają specjalny kącik zabaw dla maluchów, zabawki, bajki, czasem nawet kolorowe gabinety. W ten sposób gabinet będzie się dziecku kojarzył z zabawą, miło spędzonym czasem, a nie z zimną poczekalnią, gdzie trzeba cichutko siedzieć i nie przeszkadzać. Kolejna rzecz: radziłbym na pierwszej wizycie, a nawet na kolejnej nie wykonywać żadnych zabiegów, może nawet nie zaglądać do ząbków (jeśli widzimy, ze dziecko niezbyt się ku temu skłania ), zapisać się wyłącznie na tzw. wizytę adaptacyjną. Pozwolić dziecku posiedzieć i pojeździć w górę i w dół na fotelu dentystycznym, dotknąć konsoli, jeśli gabinet posiada kamerę wewnątrzustną, zaproponować dziecku, że może oglądnąć swoje ząbki na telewizorze. Natomiast po wizycie wręczyć dziecku nagrodę. Często jakąś zabawkę wręczają Panie na recepcji, jeśli gabinet nie ma takich możliwość można kupić dziecku jakiś drobiazg. W każdym razie sprawić, by dziecko niecierpliwie oczekiwało na kolejna wizytę u dentysty. WAŻNE, żeby wdrażać dziecko małymi kroczkami i przez naszą niecierpliwość nie zrazić dziecka, bo ciężko jest później odzyskać jego zaufanie. Niestety nie jestem w stanie polecić Pani lekarza pedodonty w Pani okolicach, ale myślę, ze moje powyższe rady pozwolą Pani dokonać właściwego wyboru. Pozdrawiam i życzę owocnych początków w leczeniu synka. Tomasz Rozwadowski 2 anuulka Poziom: Maluch Zarejestrowany: 19-05-2009 21:14. Posty: 195 17 lutego 2011 21:57 | ID: 421451 Ślicznie Panu dziękuje za fachową pozostaje mi nic innego jak zacząć szukać odpowiedniego gabinetu. Trzyletni chłopiec z Ożarowa skarżył się na ból zęba. Jego mama uznała sprawę za pilną i postanowiła zabrać go do prywatnej placówki stomatologicznej. Maluch nie był zachwycony wizytą, za co, jak się później okazało, mama musiała dodatkowo zapłacić. Jak przygotować dziecko na wizytę u dentysty? Zobacz film: "5 powodów, dla których warto odstawić biały chleb" spis treści 1. Szokujący rachunek u dentysty dziecięcego 2. Kiedy należy iść z dzieckiem do dentysty? 3. Jak przygotować dziecko na wizytę u dentysty? 1. Szokujący rachunek u dentysty dziecięcego System opieki zdrowotnej w Polsce od dziesięcioleci był zaniedbywany przez kolejne rządy. Spowodowało to szybki rozwój prywatnych placówek medycznych, w których na zabieg nie trzeba czekać kilka lat. Niestety to kosztuje, o czym można się boleśnie przekonać, choćby w gabinecie stomatologicznym. Pewna młoda mama napisała emocjonalny post na Facebooku, w którym pokazała paragon za zabieg dentystyczny jej trzyletniego synka. Chłopiec nie był zachwycony perspektywą borowania, za co jak się później okazało, mama musiała dodatkowo zapłacić. "Świat jest chory… Byłam dziś z synem u dentysty w Ożarowie i gdy pani powiedziała mi ile mam zapłacić, opadły mi ręce! Jak zobaczyłam paragon, zaniemówiłam! "Dopłata do dzieci niewspółpracujących" 100 zł!!! Na koniec powiem tylko tyle: szkoda, że mój syn z bólem zęba nie współpracował… I to się nazywa stomatolog dziecięcy z podejściem" – napisała wzburzona mama. 2. Kiedy należy iść z dzieckiem do dentysty? Wizyty kontrolne u stomatologa dziecięcego (pedodonty) należy wykonywać już od wyrżnięcia pierwszego zęba. Nie należy czekać do momentu, gdy pojawi się problem, ponieważ zęby mleczne są bardzo podatne na pojawienie się i rozwój próchnicy. - Ze względu na to, że próchnica w zębach mlecznych rozwija się bardzo szybko, zaleca się kontrolę co trzy, cztery miesiące – mówi w rozmowie z WP Parenting mgr Ewą Gołąb, higienistka stomatologiczna. Czym się różni stomatolog od pedodonty? Ten drugi jest wyspecjalizowany w leczeniu i profilaktyce zębów dzieci, które znacznie różnią się od uzębienia dorosłych. Wiąże się to ze specyficznym postępowaniem i metodami leczenia. Ponadto dzieci wymagają innego podejścia w gabinecie dentystycznym. Pedodonta powinien być cierpliwy, empatyczny, mieć umiejętność szybkiego nawiązywania kontaktu z maluchami. Maluch u dentysty (GettyImages) 3. Jak przygotować dziecko na wizytę u dentysty? Dlatego też tak szokujące jest nakładanie dodatkowej opłaty za dziecko, które nie chce współpracować. To jasne, że maluszek będzie bał się nowego otoczenia, jego charakterystycznego zapachu i sterylnych warunków. Również sam stomatolog i jego oprzyrządowanie może wzbudzać strach w dziecku. - Aby odpowiednio przygotować dziecko do wizyty, rodzic powinien dla dobrego przykładu regularnie dbać o higienę i chodzić do dentysty na kontrolę. Dzięki temu dla dziecka będzie to czymś naturalnym – mówi specjalistka. - Dobrze jest w domu poćwiczyć otwieranie buzi, na przykład w formie zabawy w dentystę – dodaje. Jak tłumaczy, przed każdą wizytą należy przede wszystkim z dzieckiem rozmawiać. Dziecko musi jasno wiedzieć gdzie i po co idzie oraz jak będzie wyglądać wizyta. - Skuteczną metodą oswajania dziecka z dentystą są wizyty adaptacyjne, na których maluch poznaje lekarza, ogląda gabinet, może dotknąć sprzętów, pojeździć w górę i w dół na fotelu – mówi specjalistka. - Jeśli na pierwszej wizycie dziecko się wstydzi i nie chce otworzyć buzi, nie wolno go do tego zmuszać. Z pewnością będzie chciało przyjść na kolejną wizytę, żeby pokazać zęby – podsumowuje. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Polecane polecamy Junior Member Dołączył: cze 2012 Posty: 24 Jeśli chodzi o samą wizytę, to zawsze obiecuję nagrodę, np. idziemy do kina. Natomiast w poczekalni daję pograć w La Mamba Party, mój kilkulatek mógłby tak grać godzinami więc czekanie mu się nie dłuży Komentarz Senior Member Dołączył: mar 2013 Posty: 138 Na poczekalni warto jest włączyć dziecku kilka fajnych gier na tablecie Niech nie myśli o samej nieprzyjemnej wizycie u dentysty ale po prostu niech sobie w coś pogra prawda? Tutaj mozecie sobie poczytać jakie są fajne gry do pobrania na tablet: i wybrać coś stosownego dla dzieciaka. Jest ich dość sporo tak więc jednak lepiej jest sobie zobaczyć co warto jest zainstalować a co można sobie odpuścić co nie? Komentarz Junior Member Dołączył: sie 2014 Posty: 11 Musisz znaleźć taki gabinet, któy jest przyjazny dzieciom. Mój ma w gabinecie kolorowe obrazy i mój Staś im się przygląda dzięki czemu siedzi spokojnie. Zresztą jest bardzo delikatny więc dziecko nie płacze. Po wizycie zawsze dostaje nalepkę dzielnego pacjenta co sprawia, że jeszcze chętniej idzie na wizytę do dentysty. Komentarz Senior Member Dołączył: mar 2014 Posty: 147 Ja mojemu dziecku zawsze obiecuję jakąś nagrodę po wizycie u dentysty, chociaż muszę przyznać, że moja dentystka jest genialna i dziecko nie boi się panicznie wizyt, nie kojarzy mu się źle dentysta, nagroda jest tylko formą poprawy nastroju po wiyzcie u lekarza, która nigdy – nawet u świetnego dentysty – czymś oczekiwanym nie jest Komentarz Senior Member Dołączył: wrz 2013 Posty: 559 Nagroda to całkiem fajna opcja. Wtedy dziecko rzeczywiście skupi się właśnie na niej, zamiast na tym, co będzie robił mu dentysta. Komentarz Senior Member Dołączył: lis 2014 Posty: 131 Widzę, że niezłe patenty macie. Szkoda, że mną się nikt nie przejmował, jak byłam taka mała i nie było ani regularnych wizyt dopóki zęby nie zaczęły się psuć, ani dentystka nie miała podejścia. Do dziś pamiętam jak opowiadała asystentce o horrorze, który oglądała o dentyście, który rozcinał ludziom szczęki, a ja, wówczas 11 czy 12 letnia siedziałam na fotelu i czekałam na przeznaczenie. Do tego zawsze bardzo mnie bolało, choć zawsze, oprócz pierwszego razu miałam ze znieczuleniem. W zasadzie to to znieczulenie kompletnie nic nie dawało. Dziś, żeby się przemóc i iść do dentysty to musiałam najpierw iść na psychoterapię do pracowni A i tak nogi mi się trzęsły, jak wchodziłam do poczekalni. Komentarz Senior Member Dołączył: wrz 2013 Posty: 559 Ja na szczęście nie bałam się dentysty, jak byłam mała i byłam pewnie jakimś ewenementem Komentarz Senior Member Dołączył: maj 2016 Posty: 244 Osobiście uważam, że kluczowe jest tutaj po porostu podejście stomatologa do dzieci. Jeśli chcecie postawić na sprawdzony gabinet to koniecznie sprawdźcie usługi tej lecznicy: Mają przyzwoite ceny, a na terminy nie czeka się długo. W ich ofercie znajdziecie między innymi leczenie przy pomocy gazu rozweselającego. Cała moja rodzina korzysta z ich usług i jesteśmy zadowoleni. Komentarz Junior Member Dołączył: sie 2019 Posty: 5 No trzeba mieć jakieś zabawki Komentarz Junior Member Dołączył: sie 2019 Posty: 1 Może warto włączyć jakąś bajkę. __ Komentarz Rozpoczęty przez Neve36, 06 cze 2011 10:27 Zaloguj się, aby dodać odpowiedź 30 odpowiedzi w tym temacie #1 Napisano 06 czerwiec 2011 - 10:27 Nie wiem jak wytłumaczyć dziecku że dentysta to nic strasznego ale na samo słowo jest ryk i panika, jak Wy sobie radzicie? Do góry #2 magdaaaaa magdaaaaa ..lekko próżna flirciara.. Użytkownik 23947 postów Nastrój:Zmęczona Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 06 czerwiec 2011 - 18:11 a bylo u dentysty , robil mu cos co bolało moja 5 letnia bratanica bardzo lubi chodzic, ma przemila pania dentystke . za to chrzesnik mial leczonego zeba bez znieczulenia i tez na slowo dentysta reaguje placzem. czemu mi dałeś wiarę w cud a potem odebrałaś wszystko Do góry #3 harry84 harry84 Zbanowani 890 postów LokalizacjaWrocław Nastrój:Brak Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 06 czerwiec 2011 - 18:25 Neve36, warto wybrać jakiś przyjazny gabinet i nie robić wielkiego halo z wizyty u dentysty. Mój prawie pięcioletni bratanek chodzi do kolorowego gabinetu, do stomatologa z bardzo dobrym podejściem do dzieci... to jest ważne, żeby lekarz wiedział, jak zająć się tak specyficznym pacjentem jakim jest taki maluch. Poczekalnia jest pełna zabawek, jest bardzo fajny kącik dla dzieci, a i wizyta zaczyna się zawsze od zaciekawienia czymś dziecka, uspokojenia... nic na siłę, wszystko powoli na tyle na ile pozwala dziecko. Wydaje mi się, że ważne jest by dobrze zacząć tę przygodę dziecka z dentystą, żeby nie miało złych wspomnień... a co za tym idzie strachu przed następną wizytą. "Każdy może być ojcem, ale trzeba być kimś naprawdę wyjątkowym, żeby być tatą..." STOP rakowi szyjki macicy Do góry #4 Neve36 Napisano 22 czerwiec 2011 - 15:37 Otóż chyba ma traumę, ponieważ opiekująca się nim babcia w zeszłym roku zabrała go do jakiegoś rzeźnika.. teraz mam kłopot. Jesteśmy umówieni na wizytę adaptacyjną - obiecują cuda - zobaczymy. Do góry #5 anka66 Napisano 27 czerwiec 2011 - 21:44 Mój synek był w zeszłym roki i całkiem dobrze odbyła się ta wizyta ,chętnie myje ząbki ,a musi to robić często bo ,używa inhalatorów i mu myc ząbki po każmy użyciu ,dla niego to fajna zabaw a jasie cieszę że tak chętnie dba o zdrowie Do góry #6 Neve36 Napisano 29 czerwiec 2011 - 16:23 No dobra, jesteśmy po. Na szczęście skończyło się bez awantur. Mały oczywiście początkowo marudził, ale lekarka miała cudowne podejście i odciągnęła jego uwagę. Wspaniale. Teraz jestem umówiona już na wizytę z ząbkim. Zobaczymy. Do góry #7 MaxAnna-1980 Napisano 07 lipiec 2011 - 17:56 Wszystko zależy od lekarza jeśli znajdziesz fajnego specjalistę który ma dobre podejście to nie będzie nie warto dziecku wciskać kitu że nie będzie bolało , bo boleć może ale dziecko o tym fakcie jest uprzedzone. Do góry #8 lulu lulu Użytkownik 38 postów Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 01 maj 2012 - 13:35 dokładnie tak, wszystko zależy od tego na jakiego dentystę, bo jak pójdziesz na wizytę z dzieckiem do doktora Rozwadowskiego możesz mieć pewność, że nie ucieknie z fotela, a wizyta będzie przyjemnością Do góry #9 Jogobella Napisano 01 maj 2012 - 18:28 Ja mojemu synkowi dużo tłumaczę. Był też na wizytach adaptacyjnych. Był spokojny, także myślę, że na tej "prawdziwej" wizycie nie powinno być tak źle. Chociaż przyznaję, że stresuję się okropnie, jednak muszę być dobrej myśli. "Wiedzieć, że się wie, co się wie i wiedzieć, że się nie wie, czego się nie wie - oto prawdziwa wiedza." Konficjusz Do góry #10 jaagnieszka Napisano 15 maj 2012 - 10:17 Ważne, aby chodzić z dzieckiem do dentysty nawet gdy ząbki są zdrowe. Takie wizyty oswajają małego człowieka z gabinetem, a jednocześnie ząbki są pod stałą kontrolą. Do góry #11 Bett Bett Użytkownik 18 postów Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 23 maj 2012 - 19:33 Otóż chyba ma traumę, ponieważ opiekująca się nim babcia w zeszłym roku zabrała go do jakiegoś rzeźnika.. teraz mam kłopot. Jesteśmy umówieni na wizytę adaptacyjną - obiecują cuda - matko a jakim cudem dziecko skojarzylo rzeznika z dentystą? ))Ja zauwazylam ze czesto nieswiadomie mowimy cos co dziecko zapamietuje.... wlasnie np. ze dentysta to bol brrr Do góry #12 jaagnieszka Napisano 04 czerwiec 2012 - 10:42 Moja mała już się pyta kiedy idziemy do dentysty bo uważa że coś jest nie tak. Bo inne dzieci w przedszkolu już zaczynają gubić mleczaki a ona nie . Zaczęłam chodzić regularnie do dentysty, gdy pokazały się pierwsze ząbki przyzwyczaiła się ze to nic strasznego. Do góry #13 Limo Limo Użytkownik 40 postów Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 21 sierpień 2012 - 23:25 Mam hopla na punkcie mycia zębów dziecku, bo liczę że dzięki temu nie będzie próchnicy. Ale okazuje się, że i tak powinnam iść z maluszkiem do dentysty właśnie na coś co nazywacie wizytą adaptacyjną, i to zanim pojawi się jakikolwiek problem. W Mieście Kobiet przeczytałam nawet, że taką wizytę należy zaplanować między pierwszym a drugim rokiem życia dziecka (chodzi o to, żeby dziecko obejrzało gabinet, i tylko tyle), ale wydaje mi się, że tak wcześnie to przesada. Na razie jestem szczęśliwa, że nie mamy żadnych problemów z zębami, bo nie wyobrażam sobie mojego trzylatka na fotelu dentystycznym. Jedynym pocieszeniem jest to, że jakby już o czegoś doszło to są lasery stomatologiczne, więc nie ma traumy wynikającej z wiercenia wiertłem. Do góry #14 natalinka Napisano 12 grudzień 2012 - 19:17 Ja swojego malca po prostu postawiłam przed faktem dokonanym ... ale pomogła mi bardzo Pani stomatolog (mam swoją ulubioną w Łodzi ) była bardzo miła i zaciekawiła mojego malca do tego stopnia że nie chciał wyjść z gabinetu! Dodatkowo zrobiła prelekcję dla małego i dostał pluszaka! Normalnie rewelacja. Żadnych więcej problemów z dentystą! Do góry #15 tigraa84 Napisano 14 grudzień 2012 - 19:06 więc nie ma traumy wynikającej z wiercenia wiertłem. i po wiertle wcale nie musi być traumy. Wystarczy trafić na dentystę z odpowiednim podejście do dzieci Mi p. Anię, do której chodzimy, poleciła przyjaciółka, która miała okazję pracować z nią jako asystentka. Babeczka jest niesamowita- jest delikatna, ma anielską cierpliwość, wszystko dokładnie tłumaczy małym pacjentom i pozwala pojeździć na fotelu w górę i w dół Sama przy tym wygląda trochę dziecięco i chyba to też dobrze wpływa na maluchy. U nas akurat nie obyło się bez borowania, bo okazało się, że Wika ma trzy małe ubytki, ale moje dziecko tak polubiło panią dentystkę, że gdy ostatnio odwołałam wizytę ze względu na chorobę małej to mi się córcia popłakała Mężczyzna bez kobiety jest jak pies bez pcheł- niby da się żyć, ale nudnoKobieta bez mężczyzny jest jak pchła bez psa- żyć ciężko i gryźć nie ma kogo Do góry #16 Zuza Zuza Użytkownik 11 postów Lokalizacjagrodzisk mazowiecki Włosy:szatynka Stan:zamężna Nastrój:Neutralna Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 15 grudzień 2012 - 21:20 może spróbuj dziecko jakoś przekupić,wiem,że to niemoralne,ale czasami jakąś drobnostkę dziecku,za to,żeby w ogóle poszło,spróbowało wytrzymać wizytę,jak sie przekona raz,potem będzie tylko tym wybierzcie dentystę typowo leczacego ząbki dziecięce,ma on lepsze podejście i zna różne sposoby. Do góry #17 tigraa84 Napisano 16 grudzień 2012 - 18:13 jak sie przekona raz,potem będzie tylko lepiej Tego nie wiesz na pewno. Za to podejrzewam, że szybko załapie, że może coś od rodziców wymusić i dlatego jestem absolutnie przeciwna formie przekupstwa. Dzieciaki to cwane bestie Mężczyzna bez kobiety jest jak pies bez pcheł- niby da się żyć, ale nudnoKobieta bez mężczyzny jest jak pchła bez psa- żyć ciężko i gryźć nie ma kogo Do góry #18 Iguana Napisano 24 luty 2013 - 12:53 Można dwoić się i troić, żeby dziecko przyzwyczajać do wizyt stomatologicznych, teściowa wpada z weekendową wizytą i szlak wszystko trafia. Moja jak mały troszkę rozrabiał uzyła dwóch skutecznych argumentów (ch...ra chyba z czasów przedpotopowych jej młodości) Pierwsze że za karę pójdzie do stomatologa i będzie borowanie, które boli, a jak mały się rozpłakał to było lepiej, przyjdzie Pan policjant i go weźmie od mamy. Myślałam, że jędze uduszę gołymi rękami. Powiem tylko tyle, że to była ostatnia jej wizyta. Ale z problemami, gdy młody za chiny nie chciał iść do stomatologa i kurczowo się we mnie wczepiał na widok przechodzącego ulica patrolu trwały ponad pół roku Do góry #19 Madź Madź heksa Użytkownik 4069 postów Lokalizacjanibylandia. Stan:wydano! Partner:Buc <3 Nastrój:Zakochana Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 08 marzec 2013 - 14:09 Ja dołączam do mam , których dziecko uwielbia chodzić do dentysty (przynajmniej na razie ), miałyśmy dzisiaj wizytę adaptacyjną razem ze sprawdzeniem ząbków i Zuzu nie chciała zejść z fotela Więc pokazała jej rzeczy których się używa gdy trzeba leczyć ząbki, podmuchała ją wiatrem z jakiejś rurki, pokazała lód w sprayu i inne bajery jakbym nie wiedziała jak to całe wyrywanie boli to sama bym się dała nabrać, że u nich tak fajnie i milusio nie no, grunt, że moje dziecko zadowolone wróciło do domu, i dumnie wszystkim chwali się dyplomem jaki dostała, i zabawką, i naklejką, i gazetką A ja jestem dumna, bo mamy wszystkie ząbki zdrowe, musimy tylko wpadać od czasu do czasu i kontrolować ten ząbek, który Zuzu w wakacje ubiła na zjeżdżalni “One, remember to look up at the stars and not down at your feet. Two, never give up work. Work gives you meaning and purpose and life is empty without it. Three, if you are lucky enough to find love, remember it is there and don't throw it away.” Do góry #20 nikus nikus Użytkownik 3355 postów Nastrój:Zakochana Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 08 marzec 2013 - 14:23 Madź, to super Dzielna Zuzu A powiedz ile razy myjecie zabki i od kiedy? Zanim zostałeś poczęty - pragnęłam Cie , zanim się urodziłeś - kochałam Cię , nim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć... Do góry Podobne tematy Użytkownicy przeglądający ten temat: 0 0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

dziecko u dentysty forum