Przychodzi baba do lekarza. w kategorii: Humor o babie, Śmieszne kawały o lekarzach, Śmieszne dowcipy przychodzi baba do lekarza, Śmieszne żarty o weterynarzu. Policja zatrzymuje bace po pijaku w samochodzie.
7 14. Dowcip #11722. Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta w kategorii: Dowcipy o babie, Śmieszne kawały o lekarzach, Dowcipy przychodzi baba do lekarza, Śmieszne dowcipy o bólu i cierpieniu. Przychodzi nowy psychiatra do domu wariatów i zadaje podstawowe pytanie jednemu z pacjentów: - Jak pan się nazywa?
Humor o babie, Dowcipy o babie, Kawały o babie, Śmieszne żarty o babie, Śmieszne kawały o babie, Śmieszne dowcipy o babie, Śmieszny humor o babie, Żarty o babie Aby w pełni wykorzystać możliwości serwisu: WŁĄCZ obsługę JavaScript, oraz WYŁĄCZ wszelkie programy blokujące treść np.
7 5. Dowcip #7842. Baba u lekarza w kategorii: Kawały o babie, Śmieszne humor przychodzi baba do lekarza. Przychodzi stara babcia do apteki i mówi. - Poproszę dwieście prezerwatyw. Farmaceutka patrzy na nią, ale jej podała cały karton kondomów. W pewnym momencie nie wytrzymuje i pyta:
Przychodzi baba do ginekologa, rozbiera się i siada na fotel. w kategorii: Kawały o babie, Kawały przychodzi baba do lekarza, Dowcipy o ginekologu, Śmieszne kawały o bólu i cierpieniu. Klient pyta się taksówkarza czy chce zarobić 100 zł.
Przychodzi baba do lekarza. w kategorii: Śmieszne kawały o babie, Śmieszne kawały o lekarzach, Śmieszny humor o zwierzętach, Śmieszne żarty przychodzi baba do lekarza, Kawały o bólu i cierpieniu. Idzie Baca łąką. Zobaczył coś w trawie. Schylił się, powąchał, posmakował i mówi: - Jak to dobrze, że w to gówno nie wdepnąłem!
CzlrV.
– To ile mam czekać po szczepieniu?– Kwadrans.– Jak nie będzie erekcji, to mogę iść do domu?– Reakcji, jak nie będzie reakcji! – Panie doktorze . Kupiłam tę gruszkę od lewatywy i co ja teraz mam z nią zrobić ?– Napełnia ją pani ciepłą wodą i wsadza ją sobie w dupę a potem….– Oj , dobra , dobra . Jutro zadzwonię . Widzę że pan coś dzisiaj nie w sosie. -Proszę brać te czopki, są bardzo następnej wizycie pacjent prosi:-A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w tyłku – Ile kosztuje wyrwanie zęba?– 100 złotych.– 100 złotych za kilka minut pracy?!– Jeśli pan chce – mogę wyrywać powoli. Okulista – Do zobaczenia!Laryngolog – Do usłyszenia!A Ginekolog – Jeszcze do pani zajrzę! – Oj, bardzo mnie boli.– A co się pani stało?– Koń mnie kopnął.– A gdzie? – pyta lekarz.– W kieleckiem, panie doktorze, w kieleckiem. – A u kogo pan wcześniej był, zanim trafił pan do mnie? – pyta lekarz.– U kręgarza.– U kręgarza?! – wyśmiał go lekarz – To strata czasu! No i niech pan powie, jakiej bezużytecznej rady panu udzielił?– Poradził, żebym przyszedł do pana. – Co mogę dla pana zrobić? – pyta lekarz.– Panie doktorze, musi mi pan pomóc – mówi starszy człowiek.– Za każdym razem, kiedy uprawiam stosunek z moją żoną, mam zaczerwienione oczy, nogi jak z waty i nie mogę złapać tchu… Jestem przerażony!Lekarz patrzy na 86-latka i mówi:– Panie Kowalski, takie dolegliwości czasem się pojawiają, szczególnie w pana wieku; ale proszę mi powiedzieć, kiedy zauważył pan te objawy?Staruszek na to:– Hmm, trzy razy ostatniej nocy i dwa razy dziś rano! Rozgląda się, a tu ciemno. Woła więc lekarza, a gdy ten przyszedł, pyta go:– Panie doktorze, co tu taka ciemnica?– A bo mieliśmy taki pożar, że całe skrzydło było w ogniu. No i musieliśmy pozasłaniać wszystkie okna, bo nie chcieliśmy, żeby Pan po przebudzeniu pomyślał, że się operacja nie udała. Poszedł do lekarza ale lekarz kazał mu tylko przynieść mocz do analizy. Gość się wnerwił i do butelki wlał mocz żony, córki, swój i dodał jeszcze oleju silnikowego. Zaniósł lekarzowi i po dwóch dniach przyszedł po diagnozę. A brzmiała ona następująco:– Córka jest w ciąży, żona ma kochanka, olej w pańskim samochodzie nadaje się tylko do wymiany a pan niech przestanie się masturbować w wannie to nie będzie pana bolał łokieć… – Panie doktorze, odkryłem że jestem to doktor:– A kiedy pan to odkrył?– W przyszły czwartek. Zastanowił się, co innego potrafi robić. Uznał, iż posiada kwalifikacje mechanika samochodowego. Poszedł do znajomego warsztatu, do Szefa z prośbą o przyjęcie do pracy. Szef mu mówi:– Jak zda Pan egzamin i poprawnie rozbierze i zmontuje silnik to dostanie Pan wezwał Pana Kazia (swego pracownika) i rzecze:– Kaziu, weź Pana Doktora na warsztat, niech rozmontuje silnik od tego Fiata i potem go zmontuje. Za poprawne rozłożenie silnika dasz Panu Doktorowi 50 pkt., a za złożenie drugie 50 pkt. Po egzaminie zdecydujemy, czy Pan Doktor się tak zrobili. Po godzince, do biura szefa wraca pan Kazio i melduje:– Szefie, Pan Doktor na egzaminie uzyskał 150 pkt.– Jak to? – wykrzyknął Szef, przecież mogłeś przyznać 50 pkt. za rozłożenie i 50 pkt. za złożenie – razem 100 pkt.?– Tak, Szefie, dałem mu 50 za rozłożenie, 50 za złożenie i dodatkowe 50 pkt. za to, że Pan Doktor wszystko to zrobił przez rurę wydechową.
Strona: 1 / 3 → Okres Gdzieś na podlaskiej wiosce kobiety ubijają kapustę metodą tradycyjną, czyli dupami. Jedna babka mówi: - Dziś nie mogę. Mam okres. - No to do ćwikły! O babie 14 Tabletki na odchudzanie Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, jestem gruba i nie mogę schudnąć. Lekarz się pyta: - A brała pani jakieś tabletki na odchudzanie? Baba odpowiada: - Tak, brałam. Lekarz się pyta: - A ile? Baba na to: - Ile, ile aż się najem! O babie 12 Co najbardziej dokucza? Przychodzi baba do lekarza... - Witam! Co pani najbardziej dokucza? - Mąż, ale ja do pana doktora w innej sprawie... O babie 15 Przychodzi baba Przychodzi gruba baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze co mam zrobić żeby schudnąć? Doktor na to: - Musi pani jeść d**ą. Dwa tygodnie później przychodzi chude baba i strasznie kręci d**ą. Lekarz się pyta: -Dlaczego pani tak kręci d**ą? Pani na to: --Bo żuję gumę. O babie 16 Tłuste włosy Przychodzi baba do fryzjera z tlustymi włosami i siada na fotelu. Fryzjer podchodzi i pyta: - To co obcinamy czy wymieniamy olej? O babie 31 Facebook Przychodzi baba do lekarza z książką na głowie. Lekarz pyta - Co pani jest? - Facebook O babie 29 Garbata baba Przychodzi garbata baba do lekarza, a lekarz do niej: - Po co się skradasz i tak cię widzę. O babie 23 O śmietanie Przychodzi baba do lekarza wali cyckami o ścianę: - Co pani robi? - Ubijam śmietanę :) O babie 41 3 Zmuszona Przychodzi baba do lekarza cała oblepiona muchami. Lekarz pyta: - Dlaczego Pani przyszła? - Zostałam "zmuszona"... O babie 35 Strona: 1 / 3 →
góral do lekarza i mówi:– Panie doktorze worek mi urwało.– Mosznowy?– Ni mom. facio do lakarza i mówi:– Panie doktorze, odkryłem że jestem to doktor:– A kiedy pan to odkrył?– W przyszły czwartek. do pacjenta:– A teraz lojalnie uprzedzam pana, ze będzie bolało. Proszę mocno zacisnąć zęby i szeroko otworzyć usta… baba do lekarza z córką i mówi do niej:– Stań Aniu prosto, żeby pan doktor zobaczył jaka jesteś krzywa. 12–godzinej operacji ginekolog wychodzi ze szpitala i mówi:– Nareszcie jakieś twarze! 6.– Panie doktorze, cierpię na reumatyzm!– Od małego?– Nie, od kolan. dentysty:– Co by pan poradził na moje żółte zęby?– Najlepiej założyć brązowy krawat! do pacjenta:– Ma Pan nieregularne tętno, nieregularny oddech… Pije pan?– Tak, ale regularnie.. żegna się okulista?– Do laryngolog?– Do ginekolog?– Jeszcze do pani zajrzę. 10.– Co jest najtrudniejsze w zawodzie lekarza okulisty?– Przekonać pacjentkę, żeby się rozebrała. 11.– Co mają wspólnego miś koala i ginekolog krótkowidz?– Wilgotny nosek. na drzwiach do gabinetu psychiatrycznego:„Proszę zachować ciszę. Nie jesteście sami. Oni was słyszą i są wszędzie!” dwóch psychologów:– Wiesz, mówi pierwszy. Wystarczy krzyknąć „Aaaaaa!” w bibliotece, a wszyscy się na Ciebie gapią w milczeniu.– A próbowałeś zrobić to samo w samolocie? – pyta drugi. Wszyscy się przyłączają. pyta pacjenta:– Pali pan?– Nie.– To szkoda. Poczułby się pan dużo lepiej, gdyby pan rzucił palenie. do klienta:– Muszę pana zmartwić. Pan nie ma kompleksów, pan naprawdę jest głupi. 16.– Panie doktorze, co dziennie rano oddaję mocz o 5 rano.– W pana wieku to bardzo dobrze.– Ale ja się budzę o 7! 17.– Niech się pan nie martwi o serce, bije mocno i równym rytmem.– A to dobrze.– Taa.. pytanie tylko czy wytrzymają to żebra… 18.– Panie doktorze, mój synek bardzo kaszle.– Przepiszę mu dobry syropek. Proszę mu podawać codziennie siedem łyżeczek od herbaty.– Niestety, nie będę mógł. W domu mam tylko sześć łyżeczek… mówi do blondynki:– Te kropelki do oczu proszę wpuszczać trzy razy dziennie.– Dobrze, panie doktorze. Ale po jedzeniu czy przed? słyszał, że ślepy widział, jak niemy mówił, że szczerbaty odgryzł włosy łysemu
Lubisz rozrywki umysłowe?Quizy, krzyżówki, zagadki, układanki, puzzle
kawały o babie i lekarzu